Tak jak mówiłam usiadła do haftu krzyżykowego w weekend. Wcześniej próbowałam jedynie haftu matematycznego, jednak nigdy igła i nitka nie grały ze mną w jednej drużynie :) Tym razem krzyżykowy został "wymuszony" haha prezentem urodzinowym od Lidki :) Jest kilka błędów, które ja zauważyłam w trakcie robótki, ale ogólnie kształt ma taki jak być powinien :) Oto co mi wyszło:
jak na pierwszy raz to genialnie wyszło :) ja mam nadzieję i ja w tym roku spróbuje bo haft krzyżykowy jest cudny
OdpowiedzUsuńI wbrew pozorom nie jest trudny choć pracochłonny. Efekt końcowy wynagrodzi włożony trud :)
UsuńBardzo udany debiut, gratuluję! Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu :) Ja też jestem pozytywnie zaskoczona efektem :)
UsuńCudnie Ci wyszło, jeżeli w ten sposób uda mi się Ciebie zachęcić do robienia krzyżyków to bardzo bym się cieszyła :)
OdpowiedzUsuńNo to już możesz się cieszyć :) Póki co szukam czegoś równie łatwego w necie. Na allegro i w sklepach internetowych. A może przejadę się do jednego sklepu u siebie w mieście. A Ty gdzie kupiłaś taki malutki wzorek? Może tam bym spróbowała :)
UsuńJa kiedyś dostałam kilka tych małych wzorków w prezencie, więc nie wiem gdzie były kupowane. Ale podobne rzeczy dostaniesz w pasmanteriach. Miłego haftowania :)
UsuńPięknie! Uwielbiam prace haftowane, podziwiam tą umiejętność:) a sama haftować nie umiem i chyba nie miałabym do tego cierpliwości;)
OdpowiedzUsuńKochana to tylko tak się wydaje, że potrzeba cierpliwości do tego :) Ja cierpliwa też nie jestem... Tutaj bardziej potrzebne jest skupienie i dokładność. POLECAM :)
UsuńOj coś czuję, że cierpliwość skończyłabym mi się po nawleczeniu nici;)
Usuńpodziwiam:) wyszło super! Ja mam stracha przed haftem krzyżykowym:)
OdpowiedzUsuń